Jeśli nie pożyczka to… wkład pieniężny
W poprzednim wpisie poruszyliśmy kwestię finansowania spółki pożyczkami od wspólników. Inną możliwością kapitalizowania własnych spółek jest wniesienie wkładu pieniężnego. W odróżnieniu od pożyczki ten rodzaj finansowania ma charakter bezzwrotny. W niniejszym wpisie przedstawiamy podstawowe skutki podatkowe finansowania spółki kapitałem w postaci wkładu.
PCC – zmiana umowy spółki
Na gruncie podatku od czynności cywilnoprawnych wniesienie wkładu pieniężnego do spółki traktowane jest jako zmiana umowy spółki (podobnie jak pożyczka od wspólnika). W przypadku spółki kapitałowej podstawą opodatkowania jest wartość, o którą podwyższono kapitał zakładowy. W przypadku spółek osobowych – co do zasady wartość wkładów. Jednakże w przypadku spółki komandytowo-akcyjnej podstawa opodatkowania zależy od tego, kto wnosi wkład. W przypadku wkładów komplementariuszy stosuje się zasady takie, jak przy wkładach do spółek osobowych (wartość wkładu). W przypadku wkładów akcjonariuszy SKA podstawa opodatkowania zależy od wartości podwyższającej kapitał zakładowy – w przypadku przekazania części wkładu na kapitał zapasowy od tej części obowiązek podatkowy nie powstanie (wyroki NSA: z 15 kwietnia 2016 r., II FSK 639/14; z 27 października 2015 r., II FSK 2218/13).
Podatki dochodowe
Finansowanie spółki poprzez wniesienie wkładu pieniężnego nie powoduje, na pierwszy rzut oka, żadnych istotnych skutków w podatkach dochodowych. W przypadku spółek osobowych wniesienie takiego wkładu jest neutralne dla wspólników. W przypadku spółek kapitałowych objęcie udziałów lub akcji w zamian za wkład pieniężny również nie prowadzi do powstania przychodu dla wspólników, a po stronie spółki nie powstaje przychód ani od części przeznaczonej na kapitał zakładowy, ani też od części przelanej na kapitał zapasowy (przy wkładach z agio).
Ceny transferowe
Pomimo braku przychodu związanego z samym wniesieniem wkładu warto zwrócić uwagę na szczególne przepisy dotyczące dokumentacji cen transferowych. W 2015 r. wprowadzono do przepisów obydwu ustaw o podatkach dochodowych nowy rodzaj obowiązku dokumentacyjnego – obejmującego umowy spółek niebędących osobami prawnymi (a więc wszystkich spółek osobowych poza spółką komandytowo-akcyjną). Obowiązek ten oznacza konieczność przygotowania dokumentacji cen transferowych dla umów spółek, w których łączna wartość wniesionych przez wspólników wkładów przekracza równowartość 50 000 euro. Pomimo istotnej zmiany przepisów od 2017 r., obowiązek ten został utrzymany. Dodajmy, że dotyczy on tylko tych sytuacji, w których wspólnicy spółki są podmiotami powiązanymi.
Wniesienie wkładu pieniężnego do spółki osobowej może zatem spowodować konieczność przygotowania dokumentacji cen transferowych – nie tylko w przypadku, gdy wniesienie takiego wkładu spowoduje przekroczenie kwoty 50 000 euro łącznej wartości wkładów, ale także w sytuacji, gdy wartość ta była przekroczona już wcześniej i ulegnie jedynie zwiększeniu.
Elementy dokumentacji dla umowy spółki osobowej
Dokumentacja powinna zawierać wszystkie te elementy, które zawiera dokumentacja przygotowywana dla transakcji handlowych. Dodatkowym wymogiem jest w tym przypadku konieczność opisania w dokumentacji przyjętych w umowie spółki zasad dotyczących praw wspólników do udziału w zysku oraz uczestnictwa w stratach. Ten obligatoryjny element pokazuje również, gdzie kryje się ewentualne ryzyko podatkowe związane z wnoszeniem wkładów do spółek osobowych – można bowiem domniemywać, że ustawodawcy chodzi o to, żeby podział zysków i strat pomiędzy powiązanych wspólników spółek osobowych nastąpił zgodnie z warunkami rynkowymi. W przypadku zaniżenia udziału w zysku po stronie wspólnika organy administracji skarbowej mogą dążyć do oszacowania „rynkowego” udziału, a następnie opodatkowania zaniżonego dochodu. Co istotne, opodatkowaniu podlega wówczas dochód z bieżącej działalności spółki.
Niestety, udzielenie odpowiedzi na pytanie jaki byłby „rynkowy” podział zysków i strat nie jest zadaniem łatwym – na pewno duże znaczenie ma wartość wnoszonych przez wspólników wkładów (im większa, tym większe ryzyko „inwestycyjne” i tym większy oczekiwany zwrot z kapitału w postaci zysku spółki). Przepisy rozporządzeń MF z 10 września 2009 r. nie dają żadnych wskazówek w tym względzie, trudno wskazać też na jakąkolwiek praktykę orzeczniczą.
Wypada dodać, że idea możliwości szacowania przez organy administracji skarbowej dochodów wspólników spółki osobowej – ze względu na „nierynkowy” podział praw do udziału w zyskach spółki – jest często krytykowana przez doktrynę. Z kolei obserwacja praktyki organów podatkowych w tym zakresie pokazuje, że na razie korzystają one z tego narzędzia raczej ostrożnie.