Skip to main content

 

Moc ochronna interpretacji indywidualnej

Zastosowanie się do interpretacji indywidualnej nie może szkodzić wnioskodawcy – o czym stanowi Ordynacja podatkowa. Jak wiemy, uzyskanie interpretacji, w dużym uproszczeniu, przed dokonaniem transakcji zabezpiecza podatnika w taki sposób, że rozliczenie podatkowe danego zdarzenia w sposób, zaaprobowany przez organ podatkowy w interpretacji – gwarantuje, że stanowisko podatnika nie zostanie zakwestionowane.

Podatnik, w razie zmiany interpretacji czy nieuwzględnienia jej w postępowaniu podatkowym (ponieważ interpretacje nie są formalnie wiążące, jest to możliwe), nie zapłaci podatku, ani odsetek za zwłokę (nie grozi mu także odpowiedzialność karna skarbowa).

„Zastosowanie” się do interpretacji

Oczywistym jest, że interpretacja chroni, jeśli podatnik we wniosku opisze stan faktyczny zgodnie z rzeczywistością (a w przypadku zapytania o zdarzenia przyszłe – że opis odpowiadać będzie rzeczywiście przeprowadzonej transakcji w przyszłości). Jeśli napiszemy, że wnosimy aport do spółki osobowej, a wniesiemy wkład do spółki kapitałowej, to trudno rozsądnie oczekiwać, że interpretacja, którą otrzymamy, będzie miała jakąkolwiek moc ochronną.

Praktyka organów podatkowych

Okazuje się jednak, że podatnik spotkać się może z praktyką kwestionowania mocy ochronnej interpretacji indywidualnej także w sytuacji, w której rozbieżności pomiędzy opisem zdarzenia we wniosku a rzeczywistym stanem faktycznym są niewielkie, wydawałoby się, bez znaczenia.

Przykładowo, podatnik zapowiada, że sprzeda flotę 14 niebieskich aut, które posiada w firmie i pyta o skutki tej czynności w podatku dochodowym. Z racji braku zdolności do właściwego nazywania kolorów przez podatnika w postępowaniu podatkowym okazuje się (co potwierdza opinia biegłego, powołanego przez organ podatkowy), że samochody były jednak granatowe. Organ podatkowy kwestionuje moc ochronną interpretacji twierdząc, że opis zdarzenia przyszłego nie pokrywa się z rzeczywiście przeprowadzoną transakcją.

Jak sobie poradzić z takim, zaskakującym zarzutem?

Dopuszczalne zmiany, „które nie mają znaczenia prawnego”

W orzecznictwie sformułowany został trafny pogląd, że rozbieżności pomiędzy opisem zdarzenia przyszłego (stanu faktycznego) a faktycznie przeprowadzoną transakcją nie mają znaczenia prawnego, wówczas interpretacja, którą dysponuje podatnik, nie traci mocy ochronnej. 

Jak stwierdził NSA w wyroku z 13 listopada 2008 r. (II FSK 391/08):

„jeżeli w toku postępowania podatkowego organy podatkowe ustalą stan faktyczny opodatkowania w sposób mający znaczenie prawne odmienny od tego, który stanowił stan faktyczny udzielonej uprzednio interpretacji prawa podatkowego, interpretacja ta, z powodu i w zakresie różnicy wymienionych stanów faktycznych, nie będzie uzasadniała ochrony prawnej na podstawie art. 14c ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa”.

Skutki praktyczne?

Oceniając, czy interpretacja wydana w indywidualnej sprawie podatnika chroni go przed negatywnymi konsekwencjami zmiany czy nieuwzględnienia w postępowaniu podatkowym należy ustalić, czy rozbieżności pomiędzy opisem danego zdarzenia, a jego rzeczywistym przebiegiem „mają znaczenie prawne”. 

Chodzi tu zatem o zbadanie, czy zmiana (rozbieżność), o której mowa, może wpływać na ocenę stanowiska wnioskodawcy.

Na gruncie podanych wyżej przykładów, jest oczywiste, że wniesienie aportu do spółki kapitałowej zamiast do spółki osobowej ma charakter „zmiany mającej znaczenie prawne”, bo przepisy wiążą inne skutki podatkowe z wniesieniem wkładu niepieniężnego do spółki osobowej oraz do spółki kapitałowej. Z drugiej strony kolor sprzedawanego samochodu nie może mieć znaczenia przy ocenie, czy doszło do powstania przychodu z działalności gospodarczej.

Innymi słowy powstaje pytanie, czy organ wydający interpretację, wiedząc o tym, że podatnik dokona innej czynności, niż opisana we wniosku (np. że wniesie wkład do spółki kapitałowej, a nie do osobowej bądź też, że sprzeda samochód niebieski a nie granatowy), mógłby wydać interpretację o innej treści (inaczej ocenić stanowisko wnioskodawcy).

2 komentarze

Zostaw komentarz