VATebook?

Udostępnij ten wpis:

Od kilku dni internet jest rozgrzany informacją o tym, że włoski fiskus podjął kroki zmierzające do opodatkowania VATem Facebooka. Podstawowym powodem takiego działania jest uznanie, że Facebook – choć co innego mówi w swoich sloganach reklamowych – świadczy na rzecz swoich użytkowników usługi jednak odpłatne. Przy czym ciekawa jest sama koncepcja tej odpłatności: nie ma tutaj bowiem mowy o płatnościach pieniężnych (z czego na pewno zdaje sobie sprawę każdy użytkownik Facebooka), ale w ocenie włoskich organów podatkowych użytkownicy portalu „płacą” Facebokowi swoimi danymi. Sama ta konstrukcja nie jest niczym nowym: w orzecznictwie TSUE od dawna obecne jest stanowisko, że odpłatność nie musi mieć formy pieniężnej, wystarczy aby miało swoją wartość.

Sprawa jest świeża i wciąż wiadomo zbyt mało, aby rozstrzygać, czy i na ile można uznać, że stosunek prawny istniejący pomiędzy portalem a użytkownikami pozwala na uznanie, że świadczenia dokonywane prze użytkowników na rzecz portalu mają charakter „odpłatności”.

Natomiast zwrócić trzeba uwagę na możliwe przyszłe implikacje niniejszej sprawy.

Po pierwsze – wielu przedsiębiorców prowadzących działalność w Internecie podejmuje wiele działań zmierzających do tego, aby skupiać swoich klientów, czy też interesariuszy w różnego rodzaju społeczności (sieciowe). Dostęp do takiej społeczności czasami jest bezpłatny, niekiedy znajduje się już za tzw. pay-wall’em. Oczywiście przedsiębiorcy udostępniający możliwość skupiania się w takich społecznościach nie robią tego bezinteresownie. Pozyskują dane osób zainteresowanych ich usługami, mogą uzyskać feedback i informacje pozwalające im lepiej sprofilować swoje produkty, czy też usługi. Po ewentualnym rozstrzygnięciu w sprawie Facebooka (co, jak podejrzewam nastąpi nie wcześniej niż za kilka lat), może się okazać, że tego rodzaju usługi (pozwalające na grupowanie się w ramach formalnie „darmowych” społeczności) powinny być potraktowane jako odpłatne, a więc – podlegające podatkowi od towarów i usług.

Po drugie – może powstawać pytanie, na ile w sprawie Facebooka koncepcja odpłatności w formie świadczeń wzajemnych użytkowników polegających na udostępnianiu swoich danych, nie będzie „biła” w samych użytkowników. Jeśli bowiem uznać, że użytkownicy wykonują na rzecz portalu świadczenie mające wymierną wartość, to czy przypadkiem nie czyni ich to „podatnikami wykonującymi działalność gospodarczą”? Oczywiście może się to ocierać o absurd, niemniej jednak wydaje się, że takie pytanie należałoby postawić przynajmniej w odniesieniu do podmiotów, których obecność na Facebooku, czy innych podobnych portalach społecznościowych, ma charakter komercyjny.

Na pewno trzeba śledzić tę sprawę. Nie jest ona jednoznaczna, lecz jej rozstrzygnięcie (niezależnie od jego kierunku) na pewno będzie miało istotne konsekwencje dla przyszłego opodatkowania „cyfrowego świata”.

Potrzebujesz wsparcia podatkowego lub prawnego?

Wypełnij niezobowiązująco poniższy formularz,
a nasz konsultant skontaktuje się z Tobą.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x