Najważniejsze co na papierze… czyli o projekcie wprowadzenia postępowania gospodarczego

Udostępnij ten wpis:
Postępowanie gospodarcze – uproszczenia

Już niedługo Sejm zajmie się pomysłem ponownego wprowadzenia do procedury cywilnej odrębnego postępowania w sprawach gospodarczych. Założeniem projektu jest wyeliminowanie największej, po skomplikowanych przepisach podatkowych, zmory przedsiębiorców, jaką jest przewlekłość postępowań sądowych. Jakie są najważniejsze zmiany jakie rząd chciałby wprowadzić w ramach postępowania gospodarczego?

Zapowiedź zmian w procedurze cywilnej

Obecnie trwają konsultacje nad rządowym projektem ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw. Sam projekt ustawy zakłada kilka istotnych zmian w prawie, m.in. wprowadzenie instytucji nadużycia prawa procesowego oraz możliwość skorzystania z pomocy komornika w doręczeniu korespondencji sądowej, jeżeli strona uchyla się od jej odebrania.

Z punktu widzenia przedsiębiorców, planowane zmiany są istotne przede wszystkim dlatego, że wprowadzają odrębny tryb postępowania – postępowanie w sprawach gospodarczych.

Czy planowana reforma ułatwi życie przedsiębiorcom?

Przede wszystkim postępowania sądowe ma przyspieszyć wprowadzenie obowiązku powołania wszystkich znanych stronie dowodów już w pierwszym piśmie procesowym. Oczywiście będzie istniała możliwość wskazania dowodów na późniejszym etapie postępowania, jeżeli ich powołanie nie było wcześniej możliwe lub gdy potrzeba ich powołania wynikła później. Co ważne, strona będzie jednak miała tylko dwa tygodnie na zgłoszenie wniosku dowodowego od momentu, gdy pojawiła się taka możliwość lub potrzeba jego powołania.

Obecnie obowiązujące przepisy pozwalają sądowi na wyznaczenie terminu zgłoszenia przez stronę wniosków dowodowych pod rygorem ich pominięcia na dalszym etapie postępowania. Nie jest to jednak zasadą, w związku z czym w praktyce sądy dopuszczają dowody zgłoszone przez strony nawet w końcowej fazie procesu, pomimo iż strona miała obiektywną możliwość zgłoszenia danego dowodu na samym początku sporu sądowego.

Powództwo wzajemne

 Ponadto projekt ustawy zakłada brak możliwości wytoczenia powództwa wzajemnego, co w skomplikowanych niejednokrotnie relacjach gospodarczych, związanych z wielością wzajemnych roszczeń pomiędzy przedsiębiorcami, zdaje się być zmianą niekorzystną. Doprowadzi to bowiem do rozpoznania de facto jednej sprawy (jednego stanu faktycznego) w ramach odrębnych postępowań, co w rzeczywistości jedynie wydłuży czas dochodzenia swoich roszczeń.

6 miesięcy na załatwienie sprawy?

Ustawodawca zamierza również wyznaczyć sądowi termin sześciu miesięcy na wydanie orzeczenia w sprawie. Termin ten liczył się będzie od dnia skutecznego złożenia odpowiedzi na pozew. Oczywiście próba mobilizowania sądu do jak najszybszego wydania wyroku zasługuje na aprobatę, jednak wydaje się, że w tym przypadku może być nieskuteczna, ponieważ wskazany termin ma charakter instrukcyjny, więc w praktyce wyroki będą zapewne wydawane po jego upływie. Co więcej, narzucanie z góry określonego terminu rozpoznania sprawy, bez uwzględnienia stopnia jej złożoności, wydaje się być działaniem z góry skazanym na niepowodzenie. Niekiedy bowiem samo uzyskanie opinii biegłego rzeczoznawcy w toku postępowania może zająć połowę przewidzianego, 6-miesięcznego terminu. Poza tym, niekiedy sprawne prowadzenie postępowania nie będzie szło w parze z potrzebą zgromadzenia i rozważenia całości materiału dowodowego.

Promowanie lojalności i polubownego zakończenia sporu

Ustawodawca zamierza również zachęcić przedsiębiorców do polubownego i przedsądowego zakończenia sporu. Sąd bowiem będzie miał możliwość obciążenia strony kosztami procesu w całości lub części, jeżeli przed wytoczeniem powództwa zaniechała próby dobrowolnego rozwiązania sporu, uchyliła się od udziału w niej lub uczestniczyła w niej w złej wierze i przez to przyczyniła się do zbędnego wytoczenia powództwa lub wadliwego określenia przedmiotu sprawy.

Chodzi zwłaszcza o sytuacje, kiedy strona mając świadomość, że roszczenie wobec niej kierowane jest oczywiście bezzasadne, nie ujawnia jednak okoliczności na to wskazujących, zmuszając tym samym kontrahenta do wytoczenia niezasadnego powództwa, które następnie zostanie oddalone, a koszty procesu zostaną zasądzone na rzecz nielojalnego kontrahenta.

Umowa dowodowa

Proponowane zmiany zakładają również możliwość zawarcia pomiędzy stronami umowy dowodowej, a więc umowy, na mocy której strony będą mogły wyłączyć możliwość przeprowadzenia określonych dowodów w toku procesu.  Brak jest jednak jednoznacznego sformułowania, czy tego rodzaju umowa mogłaby zostać zawarta jeszcze przed wszczęciem postępowania, np. razem z podpisaniem umowy, z której strona wywodzi swoje roszczenie w procesie. Jeżeli praktyka sądowa dopuściłaby taką możliwość, sprawy sądowe w związku z umowami wyłączającymi niektóre dowody, np. dowód z biegłego, trwałyby na pewno szybciej niż obecnie, jednak nie jestem przekonany czy z korzyścią dla stron postępowania. Istnieje bowiem ryzyko, że powód zostanie pozbawiony przez umowę dowodową możliwości udowodnienia zasadności i wysokości swojego roszczenia. Jednak Sąd będzie mógł dopuścić dowód objęty umową, jeżeli będzie go do tego obligował przepis szczególny.

Zwiększenie roli dokumentów w procesie dowodzenia

Ponadto dowód z zeznań świadków będzie mógł zostać dopuszczony jedynie w sytuacji, gdy pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy. Co ważne, projektowana zmiana zakłada, że czynność strony, w szczególności oświadczenie woli lub wiedzy, z którą prawo łączy nabycie, utratę lub zmianę uprawnienia strony w zakresie danego stosunku prawnego, może być wykazana tylko dokumentem, chyba że strona wykaże, że nie może przedstawić dokumentu z przyczyn od niej niezależnych.

Z praktycznego punktu widzenia ta zmiana wydaje się mieć największe znaczenie dla przedsiębiorców. Po pierwsze, może to doprowadzić do wyłączenia dowodów ze świadków w sytuacji, gdy dane okoliczności wynikają z innych dowodów, np. z dokumentów. Po drugie, i ważniejsze, proponowane zmiany doprowadzą do zwiększenia znaczenia formy dokumentowej w relacjach pomiędzy przedsiębiorcami. W praktyce może to oznaczać, że dochodzenie swoich roszczeń wobec kontrahenta, bez posiadania dokumentów potwierdzających twierdzenia przedsiębiorcy, będzie niemożliwa.

Reasumując, większość spośród proponowanych zmian nie wprowadzi rewolucji w postępowaniach sądowych pomiędzy przedsiębiorcami. Wydaje się, że projektowana ustawa może doprowadzić do skrócenia czasu trwania postępowań, przede wszystkim poprzez kumulację materiału dowodowego już na samym początku procesu oraz przez pominięcie niektórych dowodów.

Najważniejszy jednak możliwy skutek jaki może przynieść projektowana zmiana, to zwiększenie znaczenia dowodów w formie pisemnej. Chociaż nie sposób stwierdzić, czy projektowana ustawa wejdzie w życie, a jeżeli tak, to kiedy to nastąpi, to jednak już teraz należy pamiętać o możliwie najszerszym dokumentowaniu wszystkich transakcji i relacji gospodarczych. Nigdy bowiem nie wiadomo, kiedy  kontrahent przestanie wywiązywać się z umowy, a wówczas udowodnienie swoich racji w sądzie może być niezwykle trudne. Należy pamiętać, że jeżeli nie będziemy dysponować odpowiednimi dokumentami, przekonanie sądu do naszych argumentów może być problematyczne, bowiem dla sądu najważniejsze będzie to co zostanie stwierdzona „na papierze”.

Potrzebujesz wsparcia podatkowego lub prawnego?

Wypełnij niezobowiązująco poniższy formularz,
a nasz konsultant skontaktuje się z Tobą.

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x